Jan. 16, 2024
Ten zbiór zawiera dziewięć legend polskich.
"Kwiat paproci"- o chłopcu Jacku, który zdołał zdobyć ten kwiat, ale posiadanie otrzymanego przez to bogactwa nie przyniosło mu szczęścia, bo przez strach stracenia tych dóbr, stracił o wiele ważniejsze - swoją rodzinę. A kiedy to zrozumiał, niestety było już za późno.
"O Popelu i Mysiej wieży" - legenda opowiada o władce Wielkopolski Popelu i jego żonie, które przez swoje lenistwo i miłość do beztroskiego życia doszły do zabójstwa bliskich ludzi, ale zostali za to surowo ukarani. I nie pomogło im nawet ukrycie w starej wieży nad Gopłem.
"O poznańskich koziołkach" - legenda o tym, jak zjawili się na środkowej wieży zegarkowe koziołki i co miał z tym wspólnego kuchcik Piotrek.
"O Piaście Kołodzieju" - o pochodzeniu pierwszego władcy Polski Mieszko I.
"O toruńskich piernikach" - legenda o kochaniu ucznia piekarza Bogumiła i jego córki Rózi i o dobrej radzie królowej krasnoludków, w wyniku czego zjawili się pyszne toruńskie pierniki.
"O śpiących rycerzach w Tatrach", którzy czekają na przyjście chłopca z dobrym i mądrym sercem, który zbudzi ich ze snu, żeby uwolnić ludzi.
"Świtezianka". Ta legenda spodobała mi się najbardziej. Opowiada ona o nieszczęśliwej Lenie i zdrajcę Stachu i o tym co może spotkać tego, kto przysięga miłości, a potem jest niewiernym.
"Skarby w Tęczynie" - o skarbach skąpego pana Tęczyńskiego, które są wyłącznie dla tych, którzy niczego się nie boją.
"Diabeł Boruta" o tym, że nie trzeba umawiać się z diabłem, bo i tak zawsze cię oszuka.
Legendy są ciekawe, ale napisane trochę prymitywnym językiem. Ale to jest zrozumiałe, bo przecież są pisane dla dzieci.
Ale mogę ich polecić początkującym do nauki języka polskiego, zwłaszcza tym, które marzą o posiadanie karty Polaka.
Legendy naszego dzieciństwa
Ten zbiór zawiera dziewięć legend polskich.
"Kwiat paproci"- o chłopcu Jacku, który zdołał zdobyć ten kwiat, ale posiadanie otrzymanego przez to bogactwa nie przyniosło mu szczęścia, bo przez strach stracenia tych dóbr, stracił o wiele ważniejsze - swoją rodzinę.
Nie dostrzegam błędów, ale są tu pewne niezręczności:
— strach stracenia: łamaniec językowy; aliteracja ma uzasadnienie w poezji lub zabawie językowej, a ta notka jest raczej poważna; "strach" jako rzeczownik najczęściej występuje w konstrukcji "strach przed" lub "strach o". Proponuję zastąpić przez "obawa/lęk przed utratą", lub rzadziej "obawa utraty".
— stracił (dobra) o wiele ważniejsze: Nie jest natychmiast widoczne, że opuszczono tu słowo "dobra". Na pierwszy rzut oka wydaje się, że powinno być "stracił coś o wiele ważniejszego - swoją rodzinę".
A kiedy to zrozumiał, niestety było już za późno.
"O Popielu i Mysiej wWieży" - legenda opowiada o władcey Wielkopolski Popielu i jego żonie, którezy przez swoje lenistwo i miłość do beztroskiego życia doszłyprowadzili do zabójstwa bliskich ludzi, ale zostali za to surowo ukarani.
Popiel zamiast Popel — nigdy nie spotkałem się z wersją Popel imienia Popiel, ale z imionami własnymi nigdy nic nie wiadomo.
Mysia Wieża — w nazwach własnych każde słowo piszemy wielką literą.
"Dojść do zabójstwa" — można jedynie użyć bezosobowo, np.: "Na rynku doszło do zabójstwa policjanta". W formie osobowej można "doprowadzić do zabójstwa" (nie jest się bezpośrednim sprawcą), albo "dokonać/dopuścić się zabójstwa".
I nie pomogło im nawet ukrycie się w starej wieży nad Gopłem.
"O poznańskich koziołkach" - legenda o tym, jak zjawiliły się na środkowej wieży zegarkowe koziołki i co miał z tym wspólnego kuchcik Piotrek.
"Zjawiły się koziołki" — 3. osoba l. mnogiej, rodz. niemęskoosobowy
"O Piaście Kołodzieju" - o pochodzeniu pierwszego władcy Polski Mieszkoa I.
"O toruńskich piernikach" - legenda o kochaniumiłości ucznia piekarza Bogumiła i jego córki Rózi i o dobrej radzie królowej krasnoludków, w wyniku czego zjawiliły się pyszne toruńskie pierniki.
Nie zmieniłem czasownika "zjawić się", chociaż lepszy moim zdaniem byłby "pojawić się". Podstawowe znaczenie tego pierwszego to "przybyć gdzieś", co zwykle odnosi się do osób. Oczywiście można też użyć bardziej szczegółowych zwrotów typu "zaczęto wypiekać toruńskie pierniki", itp.
"O śpiących rycerzach w Tatrach", którzy czekają na przyjście chłopca z dobrym i mądrym sercem, który zbudzi ich ze snu, żeby mogli uwolnić ludzi.
Dodałem "mogli", bo wtedy wiadomo, że to rycerze a nie chłopiec mają uwolnić ludzi.
"Świtezianka".
Ta legenda spodobała mi się najbardziej.
Opowiada ona o nieszczęśliwej Lenie i zdrajcęy Stachu i o tym co może spotkać tego, kto przysięga miłościć, a potem jest niewiernym.
"jest niewierny" ale "jest niewiernym kochankiem".
"Skarby w Tęczynie" - o skarbach skąpego pana Tęczyńskiego, które są wyłącznie dla tych, którzy niczego się nie boją.
"Diabeł Boruta" o tym, że nie trzeba umawiać się z diabłem, bo i tak zawsze cię oszuka.
Legendy są ciekawe, ale napisane trochę prymitywnym językiem.
Ale to jest zrozumiałe, bo przecież są pisane dla dzieci.
Ale mogę ichje polecić początkującym do nauki języka polskiego, zwłaszcza tym, którezy marzą o posiadanie kKarty Polaka.
"Legendy" — rodz. żeński (niemęskoosobowy w l. mn.)
"Karta Polaka" — nazwa własna dokumentu
"O Piaście Kołodzieju" - o pochodzeniu pierwszego władcy Polski Mieszko I. "O Piaście Kołodzieju" - o pochodzeniu pierwszego władcy Polski Mieszk |
Legendy naszego dzieciństwa This sentence has been marked as perfect! |
Ten zbiór zawiera dziewięć legend polskich. This sentence has been marked as perfect! |
"Kwiat paproci"- o chłopcu Jacku, który zdołał zdobyć ten kwiat, ale posiadanie otrzymanego przez to bogactwa nie przyniosło mu szczęścia, bo przez strach stracenia tych dóbr, stracił o wiele ważniejsze - swoją rodzinę. "Kwiat paproci"- o chłopcu Jacku, który zdołał zdobyć ten kwiat, ale posiadanie otrzymanego przez to bogactwa nie przyniosło mu szczęścia, bo przez strach stracenia tych dóbr, stracił o wiele ważniejsze - swoją rodzinę. Nie dostrzegam błędów, ale są tu pewne niezręczności: — strach stracenia: łamaniec językowy; aliteracja ma uzasadnienie w poezji lub zabawie językowej, a ta notka jest raczej poważna; "strach" jako rzeczownik najczęściej występuje w konstrukcji "strach przed" lub "strach o". Proponuję zastąpić przez "obawa/lęk przed utratą", lub rzadziej "obawa utraty". — stracił (dobra) o wiele ważniejsze: Nie jest natychmiast widoczne, że opuszczono tu słowo "dobra". Na pierwszy rzut oka wydaje się, że powinno być "stracił coś o wiele ważniejszego - swoją rodzinę". |
A kiedy to zrozumiał, niestety było już za późno. This sentence has been marked as perfect! |
"O Popelu i Mysiej wieży" - legenda opowiada o władce Wielkopolski Popelu i jego żonie, które przez swoje lenistwo i miłość do beztroskiego życia doszły do zabójstwa bliskich ludzi, ale zostali za to surowo ukarani. "O Popielu i Mysiej Popiel zamiast Popel — nigdy nie spotkałem się z wersją Popel imienia Popiel, ale z imionami własnymi nigdy nic nie wiadomo. Mysia Wieża — w nazwach własnych każde słowo piszemy wielką literą. "Dojść do zabójstwa" — można jedynie użyć bezosobowo, np.: "Na rynku doszło do zabójstwa policjanta". W formie osobowej można "doprowadzić do zabójstwa" (nie jest się bezpośrednim sprawcą), albo "dokonać/dopuścić się zabójstwa". |
I nie pomogło im nawet ukrycie w starej wieży nad Gopłem. I nie pomogło im nawet ukrycie się w starej wieży nad Gopłem. |
"O poznańskich koziołkach" - legenda o tym, jak zjawili się na środkowej wieży zegarkowe koziołki i co miał z tym wspólnego kuchcik Piotrek. "O poznańskich koziołkach" - legenda o tym, jak zjawi "Zjawiły się koziołki" — 3. osoba l. mnogiej, rodz. niemęskoosobowy |
"O toruńskich piernikach" - legenda o kochaniu ucznia piekarza Bogumiła i jego córki Rózi i o dobrej radzie królowej krasnoludków, w wyniku czego zjawili się pyszne toruńskie pierniki. "O toruńskich piernikach" - legenda o Nie zmieniłem czasownika "zjawić się", chociaż lepszy moim zdaniem byłby "pojawić się". Podstawowe znaczenie tego pierwszego to "przybyć gdzieś", co zwykle odnosi się do osób. Oczywiście można też użyć bardziej szczegółowych zwrotów typu "zaczęto wypiekać toruńskie pierniki", itp. |
"O śpiących rycerzach w Tatrach", którzy czekają na przyjście chłopca z dobrym i mądrym sercem, który zbudzi ich ze snu, żeby uwolnić ludzi. "O śpiących rycerzach w Tatrach", którzy czekają na przyjście chłopca z dobrym i mądrym sercem, który zbudzi ich ze snu, żeby mogli uwolnić ludzi. Dodałem "mogli", bo wtedy wiadomo, że to rycerze a nie chłopiec mają uwolnić ludzi. |
"Świtezianka". This sentence has been marked as perfect! |
Ta legenda spodobała mi się najbardziej. This sentence has been marked as perfect! |
Opowiada ona o nieszczęśliwej Lenie i zdrajcę Stachu i o tym co może spotkać tego, kto przysięga miłości, a potem jest niewiernym. Opowiada ona o nieszczęśliwej Lenie i zdrajc "jest niewierny" ale "jest niewiernym kochankiem". |
"Skarby w Tęczynie" - o skarbach skąpego pana Tęczyńskiego, które są wyłącznie dla tych, którzy niczego się nie boją. This sentence has been marked as perfect! |
"Diabeł Boruta" o tym, że nie trzeba umawiać się z diabłem, bo i tak zawsze cię oszuka. This sentence has been marked as perfect! |
Legendy są ciekawe, ale napisane trochę prymitywnym językiem. This sentence has been marked as perfect! |
Ale to jest zrozumiałe, bo przecież są pisane dla dzieci. This sentence has been marked as perfect! |
Ale mogę ich polecić początkującym do nauki języka polskiego, zwłaszcza tym, które marzą o posiadanie karty Polaka. Ale mogę "Legendy" — rodz. żeński (niemęskoosobowy w l. mn.) "Karta Polaka" — nazwa własna dokumentu |
You need LangCorrect Premium to access this feature.
Go Premium