Czasem czytam sobie dyskusje innych ludzi w Internecie i daję sobie sprawęw Internecie. Zauważyłem, że wiele ludziosób uważają, że nie powinno się dyskutować o pewnych tematach, gdyjeśli nie masz się dyplomu, a inni myślą, że zmając dyplomem, jesteś się intelektualnie lepszym od wszystkich innych.

Tak brzmi bardziej naturalnie.

Na pewno dyplom jest wielkim osiągnięciem, ale wiele razów dyplomposiadanie go często nie wystarcza, by być ekspertem.

Powtórzenie "dyplom" jest zbędne.

Na przykład doktorlekarz nie jest ekspertem, gdy kończy się swoje po ukończeniu studiaów, ale tylkdopiero po kilku latach doświadczeniapracy w szpitalu, bo jest wielkduża różnica między wiedzą teorietyczną a praktyczną wiedzą.

Doktor to stopień naukowy, więc nie każdy, kto kończy studia medyczne, jest doktorem, tylko lekarzem :)

A nNawet gdyby doktorlekarz pracował wiele lata w szpitalu, nie wiedziałby o wszystkim, bo jest różnica między doktorami,są jeszcze inni specjaliści jak pielęgniarkami, chirurgamidzy itd.

Oczywiście ktoś, kto nauczył się przedmiotu, wie bardziej o tym przedmiojest dobrze obeznany w swojej dziedzinie, wie więcej o danym temacie niż innychi, ale to nie sądzę, że to znaczy, że ta osoba jest lepsza.

Na studiach przedmiot to coś, czego uczy się student lub uczeń, ale dziedziną nazwiemy np. medycynę i prawo.

Żyjemy w tak zwanym „wieku informacji”, gdy informacja o dowolnym temacie jest łatwo dostępna do wszystkich i oponieważ wszystkie informacje są dla nas łatwo dostępne . Osobiście myślęuważam, że opinia osoby bez dyplomu, która bardzo dużo czyta i interesuje się pewnymjest obeznana w jakimś tematemcie, ma tęaką samą wartość cod opiniia innej osoby z dyplomem.

Może tutaj chodzi o wartość opinii: kiedy pewna opinia majest bardziej wartościowa niż innea?

Nie do końca rozumiem, co miałeś na myśli :)

To prawda, że dyplom to pewność, bo wszyscywszyscy, którzy mają dyplom, mogą mówić, że są ekspertami, ale tylko dyplom to potwierdzatylko papierek.

Myślę, że to miałeś na myśli, bo zdanie, które ułożyłeś, jest niezrozumiałe.

Mimo wszystko myślę, że nie trzeba mieć dyplomu, by umieć odróżnić opinię z podstawami od złej opinii i dezinformacjię.

Z czyjąś opinią można się zgodzić bądź nie.
Ktoś, kto jest obeznany w jakimś temacie, musi być wiarygodny bądź mówić prawdę. Inaczej mówi nieprawdę/głupoty (potocznie) lub przekazuje dezinformację/nieprawdziwe informacje.

Nie trzeba być ekspertem, by zrozumieć, kto ma rację w dyskusji, zwłaszcza gdy jesteś bardzo zinformowany o tymdobrze zorientowany w jakimś temacie.

Czasem czytam dyskusje innych ludzi w Internecie i zdaję sobie sprawę, że wiele ludzi uważają, że nie powinno się dyskutować o pewnych tematach, gdyjeśli się nie masz dyplomu, a inni myślą, że z dyplomem jesteś intelektualnie lepszy od wszystkich innych.

Na pewno dyplom jest wielkim osiągnięciem, ale wiele razówczęsto dyplom nie wystarcza, by być ekspertem.

Na przykład doktor nie jest ekspertem, gdy kończy się swoje studia, ale tylkdopiero po kilku latach doświadczenia w szpitalu, bo jest wielka różnica między wiedzą teorietyczną a praktyczną wiedzą.

A nawet gdyby doktor pracował lata w szpitalu, nie wiedziałby o wszystkim, bo jest różnica między doktorami, pielęgniarkami, chirurgami itd.

Oczywiście ktoś, kto nauczył się przedmiotu, wie bardziwięcej o tym przedmiocie niż innychi, ale nie sądzę, że to znaczy, że ta osoba jest lepsza.

Żyjemy w tak zwanym „wieku informacji”, gdy informacja o dowolnym temacie jest łatwo dostępna dola wszystkich i osobiście myślę, że opinia osoby bez dyplomu, która bardzo dużo czyta i interesuje się pewnym tematem, ma tę samą wartość cod opiniia innej osoby z dyplomem.

Może tutaj chodzi o wartość opinii: kiedy pewna opinia ma bardziejwiększą wartościć niż inne?

To prawda, że dyplom to pewność, bo wszyscy mogą mówić, że są ekspertami, ale tylko dyplom to potwierdza.

Zdanie właściwie jest poprawne, ale niezrozumiałe, zupełnie nie wiem co miałeś tutaj na myśli

Nie trzeba być ekspertem, by zrozumieć kto ma rację w dyskusji, zwłaszcza gdy jesteś bardzo zinformorientowany ow tym temacie.