15 lipca- urodzony

Wczoraj miałam uroczystonśća na moją urodzony. Nie był duży imprezy z powodu pandemii. Rano poszedłam na lekcje tańca. Po południu pojechałam do dom mojego ojca na obiad. Zjadłyśmy stek, zimniaki pieczonny, i brokułi z serem. Na deser miałyśmy lodowy ciasto. Kiedy wróciliśmy do domu, miałam paczka przy drzwiach od moja soistra. Ona mieszka w inneym stanie, i zadzwoniła do mnie o północy żeby zaśpiewać sto lat. Póżniej, razem z męzem poszliśmy na spacer do parku. Zrobił zdjęcia moim aparatem polaroid. Pogoda była bardżo ładna.

Yesterday I had a celebration for my birthday. It was not a big party because of the pandemic. In the morning I went to dance classes. In the afternoon I went to my father's house for lunch. We ate steak, baked potatoes, and broccoli with cheese. For dessert we had an ice cream cake (if there is an actual word for ice cream cake please let me know, I couldn't find one). When we got back home, I had a package at the door from my sister. She lives in a different state and called me at midnight to sing happy birthday. Later, my husband and I went on a walk to the park. He took pictures with my Polaroid camera. The weather was very nice.