March 31, 2022
Czuję, że wszystko, co robię nie ma żadnej wartości, bo w każdym razie nie ma miejsca dla mnie ani w tym społeczeństwie, ani ogólnie na świecie. Bardzo mi się podobałoby, gdybym żył na bezludnej wyspie, żyjąc samodzielnie, ale to dla mnie niemożliwe.
Czuję po prostu, jak ziarno piasku w oceanu: moje istnienie nie ma żadnej wartości i miejsce, w którym się znajduję mi nie pasuje.
Próbuję snuć plany na przyszłość, ale wszystko się zmienia zbyt szybko i ja zawsze zostaję w tyle. Wszyscy inni umieją znaleźć troszkę radości w ich życiach, a ja czuję, jakbym nadal był dzieckiem, które, mimo lat, nigdy nie zdało sobie sprawy, że świat dookoła już nie jest ten sam.
Czuję się, jak dziecko, które zgubiło się w supermarkecie i szuka matki, ale jej nie ma. A gdy ciągle szukam matki na próżno, wszyscy inni już skończyli swoje zakupy, wyszli z supermarketa i nawet nie widzieli, że potrzebuję pomocy.
Życie idzie dalej, a ja stoję
Czuję, że wszystko, co robię nie ma żadnej wartości, bo w każdym razie nie ma miejsca dla mnie ani w tym społeczeństwie, ani ogólnie na świecie.
"Wszystko co robię nie ma żadnej wartości" nie razi, ale powinno być "nic co robię nie ma żadnej wartości". W języku polskim, w odróżnieniu od angielskiego, podwójne zaprzeczenie brzmi naturalnie i jest często stosowane. Aby uniknąć podwójnego zaprzeczenia można powiedzieć: "to co robię nie ma żadnej wartości" i ta wersja brzmi najlepiej.
Podobna historia jest z "w każdym razie". W wersji z podwójnym zaprzeczeniem powinno być "w żadnym razie".
Zamiast "ogólnie" lepiej brzmi "w ogóle", które jest bardziej emfatyczne. "W ogóle" ma dwa znaczenia: "ogólnie (generally)" oraz "nie, ani trochę (not at all).
Bardzo mi się podobałoby, gdybym żył na bezludnej wyspie, żyjąc samodzielnie, ale to dla mnie niemożliwe.
Partykuła "by" jest ruchoma i "bardzo by mi się podobało" brzmi moim zdaniem lepiej.
"...na bezludnej wyspie, żyjąc samodzielnie..." – na bezludnej wyspie nie da się nie żyć samodzielnie. To zestawienie to pleonazm (potocznie "masło maślane"). Niektórzy z pleonazmami walczą, inni są bardziej wyrozumiali. W tym przypadku można uznać, że pleonazm został użyty dla efektu stylistycznego, do wzmocnienia przekazu.
Czuję się po prostu, jak ziarno piasku w oceanuie: moje istnienie nie ma żadnej wartości i miejsce, w którym się znajduję mi nie pasuje.
Ja bym użył myślnik (–) zamiast dwukropka (:).
"Ziarno piasku w oceanie" – chyba lepiej by było: "ziarno piasku na dnie oceanu", albo "kropla wody w oceanie".
Próbuję snuć plany na przyszłość, ale wszystko się zmienia zbyt szybko i ja zawsze zostaję w tyle.
Wszyscy inni umieją znaleźć troszkę radości w ich życiach, a ja czuję, jakbym nadal był dzieckiem, które, mimo lat, nigdy nie zdało sobie sprawy, że świat dookoła już nie jest ten sam.
"Troszkę" to forma zdrobniała, moim zdaniem niepotrzebna, wystarczy "trochę".
"W ich życiach", mimo że poprawne i logiczne, brzmi sztucznie; wystarczy "w ich życiu" lub "w życiu".
Czuję się, jak dziecko, które zgubiło się w supermarkecie i szuka matki, ale jej nie ma.
"...szuka matki, ale jej nie ma" – to brzmi jakby dziecko było sierotą. Może należałoby zastąpić "...szuka matki, ale jej nie znajduje".
A gdy ciągle szukam matki na próżno, wszyscy inni już skończyli swoje zakupy, wyszli z supermarketau i nawet nie widzieli, że potrzebuję pomocy.
Zamiast "nie widzieli" można użyć "nie zobaczyli", lub "nie zauważyli", aspekt dokonany.
Feedback
To jest naprawdę dobry tekst, brawo! Przy pierwszym, szybkim czytaniu wydawało mi się, że wszystko jest poprawne i brzmi jak naturalny język polski. Dopiero później zauważyłem drobne wpadki gramatyczne i kilka niepotrzebnych przecinków. Jeszcze później, zacząłem się zastanawiać nad stylistyką, którą można tu i ówdzie dopracować, ale tu moje kompetencje się kończą.
Tekst jest smutny, mam nadzieję, że to tylko wprawka literacka, a nie zapis przeżyć.
Życie idzie dalej, a ja stoję This sentence has been marked as perfect! |
Czuję, że wszystko, co robię nie ma żadnej wartości, bo w każdym razie nie ma miejsca dla mnie ani w tym społeczeństwie, ani ogólnie na świecie. Czuję, że wszystko "Wszystko co robię nie ma żadnej wartości" nie razi, ale powinno być "nic co robię nie ma żadnej wartości". W języku polskim, w odróżnieniu od angielskiego, podwójne zaprzeczenie brzmi naturalnie i jest często stosowane. Aby uniknąć podwójnego zaprzeczenia można powiedzieć: "to co robię nie ma żadnej wartości" i ta wersja brzmi najlepiej. Podobna historia jest z "w każdym razie". W wersji z podwójnym zaprzeczeniem powinno być "w żadnym razie". Zamiast "ogólnie" lepiej brzmi "w ogóle", które jest bardziej emfatyczne. "W ogóle" ma dwa znaczenia: "ogólnie (generally)" oraz "nie, ani trochę (not at all). |
Bardzo mi się podobałoby, gdybym żył na bezludnej wyspie, żyjąc samodzielnie, ale to dla mnie niemożliwe. Bardzo mi się podobałoby, gdybym żył na bezludnej wyspie, żyjąc samodzielnie, ale to dla mnie niemożliwe. Partykuła "by" jest ruchoma i "bardzo by mi się podobało" brzmi moim zdaniem lepiej. "...na bezludnej wyspie, żyjąc samodzielnie..." – na bezludnej wyspie nie da się nie żyć samodzielnie. To zestawienie to pleonazm (potocznie "masło maślane"). Niektórzy z pleonazmami walczą, inni są bardziej wyrozumiali. W tym przypadku można uznać, że pleonazm został użyty dla efektu stylistycznego, do wzmocnienia przekazu. |
Czuję po prostu, jak ziarno piasku w oceanu: moje istnienie nie ma żadnej wartości i miejsce, w którym się znajduję mi nie pasuje. Czuję się po prostu, jak ziarno piasku w ocean Ja bym użył myślnik (–) zamiast dwukropka (:). "Ziarno piasku w oceanie" – chyba lepiej by było: "ziarno piasku na dnie oceanu", albo "kropla wody w oceanie". |
Próbuję snuć plany na przyszłość, ale wszystko się zmienia zbyt szybko i ja zawsze zostaję w tyle. This sentence has been marked as perfect! |
Wszyscy inni umieją znaleźć troszkę radości w ich życiach, a ja czuję, jakbym nadal był dzieckiem, który nigdy nie zdał sobie sprawy, że świat dookoła już nie jest ten sam. |
Czuję się, jak dziecko, które zgubiło się w supermarkecie i szuka matkę, ale jej nie ma. |
A gdy ciągle szukam matkę na próżno, wszyscy inni już zakończyli swoje zakupy, wyszli z supermarketa i nawet nie widzieli, że potrzebuję pomocy. |
Wszyscy inni umieją znaleźć troszkę radości w ich życiach, a ja czuję, jakbym nadal był dzieckiem, które nigdy nie zdało sobie sprawy, że świat dookoła już nie jest ten sam. |
Wszyscy inni umieją znaleźć troszkę radości w ich życiach, a ja czuję, jakbym nadal był dzieckiem, które, mimo lat, nigdy nie zdało sobie sprawy, że świat dookoła już nie jest ten sam. Wszyscy inni umieją znaleźć troszkę radości w ich życiach, a ja czuję, jakbym nadal był dzieckiem, które, mimo lat, nigdy nie zdało sobie sprawy, że świat dookoła już nie jest ten sam. "Troszkę" to forma zdrobniała, moim zdaniem niepotrzebna, wystarczy "trochę". "W ich życiach", mimo że poprawne i logiczne, brzmi sztucznie; wystarczy "w ich życiu" lub "w życiu". |
Czuję się, jak dziecko, które zgubiło się w supermarkecie i szuka matki, ale jej nie ma. Czuję się "...szuka matki, ale jej nie ma" – to brzmi jakby dziecko było sierotą. Może należałoby zastąpić "...szuka matki, ale jej nie znajduje". |
A gdy ciągle szukam matki na próżno, wszyscy inni już zakończyli swoje zakupy, wyszli z supermarketa i nawet nie widzieli, że potrzebuję pomocy. |
A gdy ciągle szukam matki na próżno, wszyscy inni już skończyli swoje zakupy, wyszli z supermarketa i nawet nie widzieli, że potrzebuję pomocy. A gdy ciągle szukam matki na próżno, wszyscy inni już skończyli swoje zakupy, wyszli z supermarket Zamiast "nie widzieli" można użyć "nie zobaczyli", lub "nie zauważyli", aspekt dokonany. |
You need LangCorrect Premium to access this feature.
Go Premium